dariusz@misja-kamerun.pl
Budowa wre ! Wszytko ładnie wytynkowane, sufit przybity, podłoga wycementowana. Korzystamy na gwałt z pory suchej i pogłębiamy naszą studnię, by mieć w miarę pitną własną wodę. Ta z wodociągów miejskich, którą pijemy tu w wynajmowanym domu roi się od ameb, na które nie ma praktycznie rady, bo choćby przy myciu zębów czy pod prysznicem dostaną się do twojego brzucha. Już 4 razy od roku wiłem się po podłodze z bólu w ataku tych ameb. Raz nawet strąciłem przytomność i walnąłem głowa o coś że się w kałuży krwi obudziłem, …i wiłem się dalej 🙂 Ciekawe że w Bertoua znałem tylko ameby z teorii, tak tutaj raz za razem. Jak nie ja to ciągle któreś dziecko ma amebowe bóle. Na szczęście są dość skuteczne leki , jak Flagentyl 500 mg, ale niestety bardzo drogie, jednorazowa dawka to 25 zl, a trzeba przynajmniej przez 3 dni, by się tego paskudztwa z brzucha pozbyć. Tańszy jest Metronidazol, ale też to 7 dni łykania i potężne u mnie zawroty głowy i omamienia jakieś.
Tak że zdecydowałem się na “naszą wodę” z naszej studni, inaczej ameby nas zjedzą.
Elektryk Vital do wcześniej założonej instalacji elektrycznej doczepia właśnie jarzeniówki, gniazdka i kontakty. Murarz Didier dziś lub jutro skończy cementowanie werandy.
Na to wszystko dzięki Waszej ofiarnej pomocy mamy środki. Niestety brakuje nam jeszcze na farbę, choć już mamy paręset złotych na ten cel, i co najsmutniejsze, podłączenia się do energetyki miejskiej. Właśnie dziś rano po przeszło dwumiesięcznym na kolanach oczekiwaniu AES-SONEL ( elektryka miejska) dostaliśmy wybłaganą fakturę PRO FORMA, w której na czterech stronach niestety czytamy, że jesteśmy oddaleni o 172 metry od najbliższego słupa miejskiego i postawienie 4 słupów, kabel i wszelkie ku temu akcesoria będzie nas kosztować 1 699 686 cfa – tj 11 333 PLN.
Faktura, jak widać na zdjęciu, jest wystawiona na Achille Ndinga, mój współpracownik, i tylko dlatego wystawiono ją “już” po przeszło dwóch miesiącach. Tak “szybko”, bo podpisany na niej pan Mbarga Dominique to brat macochy Achilla, więc wszystko po znajomości w “expresowym tempie” i ta kwota to też w wszystkimi możliwymi rabatami po znajomości.
Mamy na to czasu do końca miesiąca, bo tyle ważna jest ta faktura.
Liczymy bardzo na Waszą pomoc, że wyrobimy się przed czasem i będziemy mogli podłączyć się do prądu.
Bardzo proszę by przy ewentualnych pomocy na ten cel i wpłatach na konto dopisać: “NA FARBĘ” lub “NA PRĄD”
O wszystkich ofiarodawcach pamiętamy w codziennym różańcu o 17h30.
Szczęść Boże