dariusz@misja-kamerun.pl
Dzisiaj mija siódma rocznica śmierci Ryszarda Kapuścińskiego oraz 19 od odwiedzin naszej placówki w Bertoua.
Nie wiemy czy to może pod wpływem tej podróży napisał: Wystarczy zatrzymać się gdzieś w wiosce, w miasteczku, a nawet po prostu w polu – od razu pojawi się gromada dzieci. Wszystkie nieopisanie oberwane. Koszuliny, porcięta w nieprawdopodobnych strzępach. Za jedyny majątek, za jedyne pożywienie mają małą tykwę z odrobiną wody. Każdy kawałek bułki czy banana zniknie pochłonięty w ułamku sekundy. Głód wśród tych dzieci jest czymś stałym, jest formą życia, drugą naturą. A jednak to, o co proszą, nie jest prośbą o chleb czy owoc, nie jest nawet prośbą o pieniądze. Proszą o ołówek. Ołówek kulkowy, cena 10 centów. Tak, ale skąd wziąć dziesięć centów? A oni wszyscy chcieliby chodzić do szkoły, chcieliby się uczyć. Ryszard Kapuściński “Heban” (Czytelnik, Warszawa 1999, s. 242-243)
Dobry Jezu, a nasz Panie, Daj mu wieczne spoczywanie;
Światłość wieczna niech mu świeci, Gdzie królują wszyscy Święci:
Gdzie królują z Tobą, Panem, Aż na wieki wieków, Amen.