Wielka radość – nowi Chrześcijanie w naszym Foyer!

Pierwszy dzień Nowego Roku zaczął się dość leniwie, wiadomo, jak człowiek zwykle czuje się po nocy sylwestrowej 😉 A jednak już od rana czuliśmy, że to nie będzie taki zwykły 1 Stycznia. W powietrzu czuć było wyjątkową atmosferę oczekiwania na wydarzenie, które w życiu trojga dzieci będzie miało kluczowe znaczenie.

Ciocia Marianne ubrała dziewczynki w piękne, białe sukienki a małego chłopca w biały garniturek.  Rodzice chrzestni zostali odpowiednio przeszkoleni, nigdy wcześniej czynnie nie uczestniczyli w liturgii Chrztu Św. po francusku.

Kiedy już wszystko było gotowe, rozpoczęła się bardzo uroczysta Msza Święta.

Podaliśmy imiona naszych dzieci: Samuela, Marisol i Auben, poprosiliśmy dla nich o Chrzest i oświadczyliśmy, że jesteśmy świadomi obowiązku, który za chwilę na nas spocznie. Z wielkim przejęciem kreśliliśmy krzyżyki na czołach równie przejętych Maluchów.

Po wyrzeczeniu się złego i wyznaniu wiary Ojciec Darek jeszcze raz spytał, czy chcemy, aby nasze dzieci otrzymały Chrzest Święty. Oczywiście, że chcieliśmy 🙂

Samuelo, Marisol, Aubenie, ja Ciebie chrzczę w Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Główki, a właściwie całe dzieciaki zostały polane wodą święconą. Żadne nawet nie pisnęło, chociaż Ojciec wody nie skąpił 🙂

Białe szaty Maluchy miały już na sobie, pozostało im wręczyć zapalone świece. Wosk kapał po małych łapkach, ale one dzielnie trzymały Światło Chrystusa. Od tej pory to światło będzie oświecać im drogi i rozpraszać wszystkie ciemności.

A my, dumni rodzice chrzestni postaramy się spełnić nasz obowiązek najlepiej, jak potrafimy. To dla nas wielka radość i zaszczyt, nie każdy przecież zostaje rodzicem trójki dzieci w jednej chwili.

„Panie Jezu, który brałeś małe dzieci w objęcia swoje i błogosławiłeś je, przygarnij nasze dzieci  do swego błogosławionego Serca i błogosław im, by wzrastały w Twojej miłości i łasce, a nas wspieraj, byśmy dawali im przykład żywej wiary. „

Dumni rodzice

Jagoda i Rafał Kabacińscy